Bartłomiej Krężołek "MUTE"

Wernisaż wystawy i spotkanie z autorem 3 marca 2023 r. (piątek) godz. 18:00

Wystawę można oglądać do 28 marca 2023 r.


BARTŁOMIEJ KRĘŻOŁEK W GALERII FOTOGRAFII B&B




Fotografie prezentowane na wystawie „MUTE” pochodzą z projektu o tym samym tytule.
Składają się one na liryczną opowieść o strachach i lękach dzieciństwa, o nieokiełznanej wyobraźni, o zbieraniu się na odwagę, żeby spojrzeć za siebie zarówno w życiu, jak i w ciemnym korytarzu.

Tytuł z języka angielskiego, nawiązuje to dwóch znaczeń. „Press Mute” czyli wyłącz dźwięk, przywołaj ciszę, to zaproszenie do wejścia w stan, w którym dopuszczamy emocje i głębsze myśli. „Mute” oznacza także osobę niemą, w naszym przypadku - bohatera historii, która wprowadza widza w przestrzeń wystawy.

Dorośli mówili, że to nieszczęście. Był duży, prawie tak duży jak dorosły, ale podobno był dzieckiem. Jego brat bliźniak był zupełnie normalny i niepodobny do niego. On całymi dniami siedział na ławce przed domem tak,
żeby widzieć podwórko. Swoimi rozbieganymi oczami mógł dosięgnąć wzrokiem każdego zakamarka. Kiwał się i wykrzywiał usta w dziwnym bezzębnym uśmiechu, miał powykręcane ręce, a z nóg zwisały mu bezwładnie brzydkie, brązowe, skórzane kapcie. Czasami jęczał lub charczał, wtedy baliśmy się, że wstanie lub przypełznie do nas. Dosięgnie nas swoim nieszczęściem.

Za blaszanym śmietnikiem nie mógł nas zobaczyć. Tam była nasza baza, ale to nie trwało długo. Pewnego dnia odkryliśmy za śmietnikiem konającego potwora. Był opuchnięty i pulsował, dotykaliśmy go długimi patykami, żeby nas nie zaatakował. Miał nastroszone mokre futro, pod którym było widać siną wilgotną skórę. Bardzo długo pulsował. A potem przestał, skurczył się i zamienił w kota. Jego zapach unosił się wszędzie. Nie dało się już bawić za śmietnikiem. Wszystkie babki i mlecze, które rosły wokół jego ciała, stały się przeklęte. Przeklęta była też piwnica. Ciemna i podobnie nawilgła jak potwór. Mieszkały tam duchy, mordercy oraz ich ofiary. W tej naszej piwnicy czaiło się całe zło świata. A dorośli trzymali tam ziemniaki.

Niezmiennie lękam się ciemnego lasu i drogi...









Kultura to budowanie wartości, dla których warto żyć - Zbigniew Herbert